Eremita z nadmierną ekspresją charakteru
Pod względem wyznania albinos i nieuk
Orżnięty w partię skata ze światem tak zacząłbym swój życiorys
Który pełen byłby inwektyw i poetyckich epitetów
Zazwyczaj nieużywanych przeze mnie z powodów estetycznych
I światopoglądowych
Położyłem swoje CV na biurku
Zupełnie na jego brzegu
Zabierając rękę czułem pod palcami
Miękkie ciepło drewna
I przymykając powieki na moment krótki
Jak krzyk w monastyrze
(Który umilkł przestraszony własną obecnością)
Prosiłem wszystko co może mnie wysłuchać
Żeby te spięte kilka kartek
Spadło
Kryjąc się przed każdym wzrokiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz