Poezje. Chyba.

wtorek, 6 stycznia 2015

pauza trzecia

wieniec Bachusa wala się po podłodze
i wino kwaśnieje
zdegustowane
jej ciało rzuca cień na ścianę
zbyt wyraźnie białą
nawet o tej godzinie
przez chwilę byłem pewien
czas się zatrzymał
a to wyczerpały się
baterie w budziku


Autor: Unknown o 07:50
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

O mnie

Unknown
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ►  2016 (4)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  lutego (2)
  • ▼  2015 (29)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (2)
    • ▼  stycznia (7)
      • post czterdziesty drugi (o poradach jak zostać nis...
      • post czterdziesty pierwszy (o pasjach)
      • post czterdziesty (o wielkiej diecie)
      • post trzydziesty dziewiąty (o umieraniu za poglądy)
      • post trzydziesty ósmy (o powadze)
      • post trzydziesty siódmy (o strajkach, porozumienia...
      • pauza trzecia
  • ►  2014 (39)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (10)
    • ►  października (14)
    • ►  września (3)
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.