środa, 19 sierpnia 2015

16

A z czubków palców wyciągniętej dłoni

spadają płatki

sypią się różowe czerwone malinowe i wściekle żółte

A z czubka głowy spadają krople letniego

letniej mżawki

na czubek wściekle żółtej głowy

którą siłą przytwierdzono do wściekle czerwonego ciała

pełnego różowej goryczy

Ciało kołysze się jak kupiony w sklepie

ze starociami manekin

trochę nieprzydatny

a trochę obdarty i pocieszny

Ciało kołysze się ze szklistymi łzami w szklistych oczach

Przytwierdzone do sufitu koloru wściekłej maliny

koloru późnej maliny

Spóźnionej

A z czubka ciała opadają łagodnie

twarze i włosy i linie papilarne

których nie poznaje nikt

poza dawnymi właścicielami

samych siebie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz