poniedziałek, 6 października 2014

post siódmy (o bezsenności)

Kartezjusz nazwał szyszynkę siedzibą duszy
Po prawdzie ja bym się nim akurat nie przejmował
Już dawno przestał myśleć a resztki jego wielkiego mózgu
Poruszają się wbudowane w ogon zwinki lub majestatycznie kołyszą się
Jako pascalowska łodyga trzciny
Co fachowo nazywa się obiegiem materii
A w praktyce oznacza
Że sami składamy się z po części z naszych przodków
Po części zaś z przodków naszych chińskich producentów
Natomiast my wejdziemy w skład być może jeszcze ciekawszej
Cywilizacji
Jako małe kaloryczne cegiełki biomasy
Tak sobie myślę kiedy spać nie mogę
Ale zazwyczaj śpię snem sprawiedliwego
Tylko coś mało mi tej sprawiedliwości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz