Poezje. Chyba.

piątek, 26 grudnia 2014

o zdruzgotaniu na wieść o śmierci Barańczaka

suche usta
suche oczy
bezpański budzik
Autor: Unknown o 06:14
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

O mnie

Unknown
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ►  2016 (4)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2015 (29)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (7)
  • ▼  2014 (39)
    • ▼  grudnia (12)
      • post trzydziesty piąty (o przygotowaniach)
      • post trzydziesty czwarty (o spokoju)
      • post trzydziesty trzeci (o sobie)
      • o zdruzgotaniu na wieść o śmierci Barańczaka
      • post okolicznościowy (o dostawcy energii)
      • post trzydziesty drugi (o sprzątaniu mieszkania na...
      • post trzydziesty pierwszy (o zasadach fizyki)
      • post trzydziesty (o wojnie najprędzej)
      • post dwudziesty dziewiąty (o sikaniu w krzakach)
      • pauza druga
      • post dwudziesty ósmy (o tym dlaczego chyba jestem ...
      • post dwudziesty siódmy (o czasach czasem)
    • ►  listopada (10)
    • ►  października (14)
    • ►  września (3)
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.